maria konopnicka

Lekcja historii i patriotyzmu w terenie

          W deszczowy poniedziałek nasi uczniowie wraz z uczniami i nauczycielami z SP w Majdanie Nepryskim wzięli udział w pieszym rajdzie patriotycznym z okazji 80 rocznicy śmierci Żołnierza Wyklętego Ignacego Pytera ps. Murzyn. W tym celu udali się w okolice wzgórza Hołda do miejsca upamiętniającego śmierć partyzanta. 

Ignacy Pyter ps. Murzyn uczestniczył w wielu bitwach z Niemcami, w tym również w największej bitwie partyzanckiej pod Osuchami pod koniec czerwca 1944 r. Uczestniczka tej bitwy, sanitariuszka Janina Rogulska-Bartoszewska, żona „Wira”, tak go wspomina z tamtych dni: 

„Spokojny, usłużny i zawsze ostatni ze swoimi potrzebami stale zjawiał się tam, gdzie był najpotrzebniejszy. Przytrzymywał rannych, pomagał ich opatrywać. Znikał niepotrzebny, by zjawić się znowu wtedy, kiedy zdawało mi się, że nikt nie zechce mi pomóc. (…) Na zawsze zostanie w naszej pamięci takim, jakim był wówczas. Najwytrwalszym i najofiarniejszym kolegą, oddanym całkowicie sprawie wolności, jaką sobie wymarzył. – Trudno będzie zatrzeć gorycz po jego śmierci z pamięci nas wszystkich”. 

Tak jak jego dowódca i wielu innych partyzantów, nie złożył broni, gdy w lipcu 1944 r. na Zamojszczyznę wkroczyła Armia Czerwona. Pozostał w lesie, by walczyć z nowym najeźdźcą. Był poszukiwany przez UB. Kilkakrotnie funkcjonariusze dokonywali rewizji w jego domu. Został zastrzelony przez ubeków. Jego ciało zostało zakopane w wielkiej tajemnicy nocą przez trzech jego towarzyszy broni na cmentarzu parafialnym w Józefowie Biłgorajskim.

          Na początku dyrektor szkoły, pani Katarzyna Traczyk- Surmacz, powitała zebranych, następnie pan Józef Więcław, sekretarz Koła AK w Józefowie (współpracującego z Zarządem Okręgowym ŚZŻAK w Zamościu) oraz pan Artur Kula- licencjonowany przewodnik po Roztoczu i Zamojszczyźnie, przedstawili rys historyczny dotyczący Ignacego Pytera oraz okoliczności jego śmierci. 

W dalszej części ks. Łukasz Wojtaszek poświęcił krzyż. Mieliśmy zaszczyt gościć siostrę zakonną, Franciszkankę Misjonarkę Maryi- Jadwigę Skwaryło, prywatnie kuzynkę zamordowanego żołnierza, która podzieliła się z nami swoimi wspomnieniami. 

Na koniec wszyscy piekli kiełbaski i przy akompaniamencie gitary śpiewali pieśni patriotyczne przy ognisku. Rajd był niezwykłą a także wzruszającą lekcją historii dla każdego z nas. Wyjście zorganizowali pan Krzysztof Król, pan Rafał Knap oraz ks. Łukasz Wojtaszek.

Opublikowano: 07.04.2025